Obyczaje, tradycje, wierzenia

Azerbejdżan jest krajem, który cechuje liberalna interpretacja islamu i wyraźnie się różni od zdecydowanej większości krajów muzułmańskich. Dniem wolnym od pracy jest niedziela i zwykle sobota – piątek jest dniem pracującym. Bez najmniejszych problemów można kupić wszędzie alkohol, a w dużych supermarketach i wyspecjalizowanych sklepach jest on w wielkim asortymencie. Azerbejdżan był pierwszym krajem w świecie islamu gdzie wystawiono swoją operę, gdzie wprowadzono alfabet łaciński, gdzie powstała pierwsza republika parlamentarna i gdzie kobiety uzyskały prawo wyborcze.

Praktycznie wszyscy miejscowi mieszkańcy ubierają się w stroje europejskie. Rzadko spotyka się kobiety z głowami zasłoniętymi chustami, a i takowe są często z Iranu, Turcji czy krajów arabskich. Wśród mężczyzn przyjęte jest nosić długie spodnie sięgające łydek, zwłaszcza na prowincji. Nie dotyczy to plaży, które są wspólne dla mężczyzn i kobiet. Co prawda w nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych, jak Nabran czy Zaqulba, latem spotyka się ludzi w szortach, ale nie jest to jeszcze zjawisko masowe. Przyjście w gości w krótkich spodniach zdecydowanie nie wchodzi w rachubę. Jako wyraźne faux pas będzie również traktowane przyjście w krótkich spodniach, jeśli będziemy zaproszeni do restauracji. Na prowincji nie jest również przyjęte, aby kobiety chodziły w mini, chociaż w Baku można zobaczyć tak ubrane dziewczyny. Nie ma natomiast kanonów odnośnie odziewania górnej części ciała, w lecie i kobiety i mężczyźni powszechnie noszą krótki rękaw. Przy wejściu do meczetu (obcokrajowcy są do nich wpuszczani bez problemów), należy zdjąć obuwie, a kobiety powinny założyć chustę na głowę.

Umieszczanie przez mężczyzn kolczyków w uchu, jest w Azerbejdżanie i w ogóle na Kaukazie zdecydowanie niepopularne. Mężczyzna z kolczykiem w uchu nader często jest przyjmowany jako osoba o odmiennej orientacji seksualnej.

Zwyczajowe jest powszechne ustępowanie miejsca do siedzenia kobietom i ludziom starszym w poczekalniach, autobusach, marszrutkach, metro czy innych miejscach. Jeśli nastąpi się komuś np. w autobusie na nogę, miejscowy savoir vivre nakazuje ująć poszkodowaną osobę za rękę i powiedzieć bağışlayın – przepraszam.

W wypadku zwracania się do obcych osób, zwłaszcza starszych, nie wypada zwracać się na Ty, np. zwrot Necəsən – Jak się masz, używa się do osób blisko znanych, z którymi jest się na Ty, natomiast do innych osób używa się zwrotu Necəsiz – Jak się Pan(i) miewa.

Określeniem będącym wysoką pochwałą jest Kişisən – prawdziwy mężczyzna, o mężczyźnie, który może się wykazać odwagą, pomoże w potrzebie, dotrzymuje słowa. W każdym z języków Kaukazu istnieje termin oznaczający prawdziwego mężczyznę. Ogólnokaukaskim terminem jest dżygit – na Kaukazie to określenie i symbol prawdziwego mężczyzny, który może się wykazać odwagą i zręcznością.

Zdecydowanie nie jest przyjęte przeklinanie przy kobietach i dzieciach. Zwłaszcza najmłodsze pokolenie Polaków z reguły nie zdaje sobie sprawy, iż większość polskich przekleństw jest praktycznie identyczna z rosyjskimi, a język rosyjski jest jednoznacznie najbardziej znanym językiem obcym w Azerbejdżanie. Wśród znających rosyjski miejscowych kobiet często szok wywołuje np. nagminnie niestety używane w chwili obecnej w Polsce wyrażenie „Za…ście”. Bywa, że używanie przekleństw spotyka się z reakcją, przede wszystkim ze strony kobiet, i stanowczym zwróceniem uwagi.

Jadąc po drogach Azerbejdżanu można zobaczyć jak samochody zatrzymują się u przydrożnych świętych miejsc, noszących nazwę pir, gdzie kierowcy oraz pasażerowie składają nəzir – datki dla zapewnienia sobie bezpiecznej podróży. Do innych pirów ludzie udają się z intencją wyleczenia z chorób, pozbycia się kłopotów życiowych czy zapewnienia sobie pomyślności. Rozpowszechniona jest wiara w cadu – rzucanie złego uroku, czarną magię, do obrony przed którymi służą różne amulety. Bardzo rozpowszechnionym amuletem przeciw „złemu oku” jest np. göz muncuq – jego odpowiednikiem jest często wieszana przez kierowców nad lusterkiem samochodu gałązka kolczastego krzewu nazywana tikan. Często można zobaczyć, jak na rozsypaną przypadkowo na stół sól sypie się trochę cukru – rozsypanie soli oznacza możliwość kłótni, cukier ma temu zapobiec. Kiedy ktoś odjeżdża w dłuższą drogę, zgodnie z obyczajem wylewa się trochę wody, w ślad za odjeżdżającą osobą, aby zapewnić pomyślną podróż.